"Kandydat na ojca" - Susan Elizabeth Phillips; Wyd. Amber. 2000 r.
Cal - futbolista u kresu zawrotnej kariery sportowej szuka swojego sensu w życiu. Najbardziej na świecie boi się stabilizacji i zaprzecza, że czas biegnie nieubłaganie.
Ciąg nieporozumień i zbiegów okoliczności połączy tę dwójkę i spowoduję, że ich życie staje na głowie. Początkowa niechęć i nienawiść z czasem ustępują i pojawiają się uczucia, z którymi oboje nie mieli wcześniej do czynienia.
Książka jest bardzo wzruszająca i nie brakuje w niej humoru. Poznajemy w niej braci Bonner i ich początkowe losy, jednak ta część opowiada o najstarszym z nich. Początkowo ciężko wyczuć i polubić naszych bohaterów. Numer, który wykręca Calowi Jane powoduje, że czujemy do niej sporą niechęć a stajemy po stronie Cala. Przynajmniej ja tak czułam. Jednak z czasem poznajemy ich coraz bardziej i zdajemy sobie sprawę, że to co było dla niech tragedią, staje się najlepszym i najważniejszym wydarzeniem w życiu. Warto przeczytać! Bardzo ciekawy również romans drugoplanowy, sprytnie i subtelnie wkomponowany w treść (jak w większości powieści Phillips).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz